Pomorze bije rekordy!

Jedna z największych (dosłownie) atrakcji przyrodniczych czeka na nas w Łebie. Wydmy, bo o nich oczywiście mowa, leżą na terenie Słowińskiego Parku Narodowego, między morzem Bałtyckim a jeziorem Łebsko. Swoje onieśmielające wymiary zawdzięczają wiatrowi, który rzeźbi w nich i nadaje kierunek. Dzięki temu dziś możemy wspiąć się na Łącką Górę – aktualnie najwyższą polską wydmę, o wysokości aż 42 metrów, zajmującą obszar 500 hektarów. Imponujące, prawda?

Była natura, więc przejdźmy do architektury. Sopockiego molo nikomu nie trzeba przedstawiać. Ale dla przypomnienia; Konstrukcja ta została oficjalnie uznana za najdłuższe drewniane molo w Europie. Ma niemal 512 metrów długości i w letnim sezonie mieści licznych spragnionych słońca turystów, którzy z przyjemnością oddają się spacerom. 

Zamek w Malborku kojarzy się głównie z Krzyżakami, ale warto wiedzieć o nim nieco więcej. Jego imponujące wymiary zdeklasowały konkurencję – jest to największa tego typu ceglana budowla na świecie. Powierzchnia ponad 140 tysiąca metrów kwadratowych robi wrażenie na odwiedzających, których nie brakuje. A jest co oglądać, ponieważ na kompleks składają się: Zamek Średni, Zamek Wysoki, Pałac Wielkich Mistrzów oraz Młyn, Lapidarium i Karwan (zbrojownia) w oddzielnych budynkach. Zamek krzyżacki w Malborku w 1994 roku został uznany za pomnik historii, a w 1997 roku wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Kolejne architektoniczne “Naj…” Pomorza należy do bursztynowego ołtarza w kościele św. Brygidy w Gdańsku. Na jego powstanie czekaliśmy 17 lat, a od 2017 roku możemy go podziwiać. Wymiary ołtarza są naprawdę imponujące. 12 metrów wysokości i ponad 120 metrów kwadratowych powierzchni czynią go największą bursztynową konstrukcją na świecie.

Kto by pomyślał, że w niedalekiej odległości od wspomnianego kościoła św. Brygidy możemy oglądać największy w Europie… piec kaflowy! “Król pieców”, bo tak jest zwykle nazywany, znajduje się we Dworze Artusa tuż przy ulicy Długiej, miejscu turystycznych przechadzek i towarzyskich spotkań. Eksperci mówią o jednym z piękniejszych projektów epoki renesansu. Na jego potężny rozmiar składa się łącznie 460 zabytkowych kafli oraz 60 zrekonstruowanych, bowiem wojna na ogromnym piecu odcisnęła swe piętno.

Nasz region to nie tylko monumentalne budowle i zachwycające plaże. Tak jak każde miejsce tworzą ludzie, tak ci na Pomorzu nie mają sobie równych. Kilku z nich za sprawą niecodziennych wyzwań trafiło nawet do Księgi Rekordów Guinnessa.

Wspomnijmy chociażby pana Romualda Koperskiego, którego niestety nie ma już wśród nas. Ten podróżnik i autor bestsellerowego “Pojedynku z Syberią” dał się poznać jako najwytrwalszy muzyk na świecie. Jego najdłuższy koncert fortepianowy odbył się w styczniu 2010 roku i trwał…103 godziny i 8 sekund. Pan Romuald zdeklasował tym samym poprzedniego rekordzistę – Charlesa Brunnera z Węgier, który koncertował “tylko” 101 godzin i 7 minut. W repertuarze Polaka znalazło się ponad 1500 utworów klasycznych oraz standardów jazzowych, a wystąpienie odbyło się w jednym z gdańskich centrów handlowych, gdyż oficjalna komisja wymaga, by rekord został pobity w miejscu publicznym. Pan Romuald na brak widowni więc nie narzekał. 

Pozostając w temacie kultury – pamiętacie konia trojańskiego z greckiej mitologii? Polska także ma swojego drewnianego wierzchowca. Koń ten został zbudowany w Oskowie koło Lęborka, a na wpis do Księgi Rekordów Guinnessa zasłużył za sprawą swych imponujących wymiarów. Długi na 16 metrów i wysoki na 15, wymagał użycia aż 50 metrów sześciennych drewna. 

Jak koń trojański to i najdłuższa deska świata z Szymbarka – flagowy rekord Pomorza, wciąż chętnie oglądany przez turystów. Powstała ona z jednego tylko fragmentu największego drzewa w okolicy. Jej długość wynosi 46,53 metra, a ostatnie metry rekordowej deski przyciął sam Lech Wałęsa. Przedsięwzięcie to nie tylko przyciągnęło wiele osób, ale też przyczyniło się do znacznej promocji regionu – dzięki niemu powstała np. Lokalna Organizacja Turystyczna “Szczyt Wieżyca”.