Pomorze obfituje w ciekawe miejsca. Część z nich jest ogólnie rozpoznawalna i tętni życiem, inne zostały pozostawione same sobie i z biegiem lat popadły w ruinę, a to za sprawą bankructwa właściciela, nieopłacalnych remontów, historycznych zawiłości lub też innych, skomplikowanych czynników. Zabierzemy Was w podróż po jednych z najbardziej interesujących opuszczonych miejsc w województwie pomorskim.
Opuszczony Szpital dla dzieci
Z Dworem IV przy ul. Polanki 119, którego początki sięgają XVII wieku także łączy się historia z dreszczykiem. W pierwszej połowie XX wieku mieściła się tam szkoła dla dziewcząt. Zaraz po II wojnie światowej zamieniony został w szpital dziecięcy. W 2008 roku budynek został opuszczony, a sześć lat później wybuchł w nim pożar. W środku w dalszym ciągu znajdują się łóżka, niegdyś zajmowane przez małych pacjentów. Mówi się, że dwór otacza dziwna aura, a na jego terenie straszy.
Pamiątka po II Wojnie Światowej
Torpedownia w Babich Dołach to konstrukcja wybudowana w 1940 roku w odległości trzystu metrów od brzegu, która niewykorzystywana po 1945 roku zaczęła niszczeć. Miejsca na dwa aparaty torpedowe i wieża pozwalały na testowanie torped dostarczanych z pobliskiej wytwórni przez molo, ostatecznie wysadzone w latach 90-tych. W okolicy znajdują się inne opuszczone budowle wojskowe, takie jak schrony przeciwlotnicze, łączności czy baterie artylerii stałej. Hel to kolejna nadmorska miejscowość z licznymi obiektami militarnymi, takimi jak bateria przeciwlotnicza, stanowiska kierowania ogniem, bunkry i magazyny. Obecnie większość z nich udostępniona jest zwiedzającym.
Pięcigwiazdkowy wypoczynek
Opuszczonych hoteli nie brakuje z powodu problemów finansowych właścicieli i zawiłości prawnych, utrudniających ich przejmowanie. Zdecydowaliśmy się wspomnieć o jednym z nich – świetnie niegdyś prosperującym hotelu Murat w Redzie. Jego upadłość ogłoszono kilka lat temu, w 2013 roku, a hotel padł ofiarą wandali. Najnowszej części z basenem i spa nigdy nie oddano do użytku, ponieważ rozbudowa została wstrzymana jeszcze w latach 80-tych. Co ciekawe, z hotelem łączy się także afera, ponieważ mimo, że nie funkcjonuje już od kilku lat, na jego terenie jeszcze do niedawna znajdowały się liczne dokumenty księgowe i dane osobiste.
Pomorski sen o potędze
Elektrownia Jądrowa w Żarnowcu, której budowę rozpoczęto w 1982 roku ze swoimi czterema reaktorami miała stanowić pierwszy krok na taką skalę w kierunku pozyskiwania nowych źródeł energii. Jednak z powodu licznych protestów okolicznych mieszkańców oraz negatywnych opinii społeczeństwa, po katastrofie elektrowni w Czarnobylu prace wstrzymano. Część wyposażenia wyprzedano lub zezłomowano, a reszta została rozgrabiona przez złomiarzy. Fundamenty budynków zalały wody jeziora. Teren objęty jest ochroną, a oficjalny wstęp możliwy jest tylko po okazaniu zezwolenia.
Polish Hogwarts
Trudno nie wspomnieć najbardziej znaną opuszczoną budowlę województwa, czyli monumentalny Zamek w Łapalicach. Budowę rozpoczął w 1983 r. gdański rzeźbiarz, a jej realizacja miała stanowić zwieńczenie jego życiowych aspiracji. Projekt o powierzchni blisko 5 tys. m2 zakładał powstanie m.in. basenu, sali balowej i kaplicy. Niestety z powodów finansowych oraz braku zgodności z pozwoleniem na budowę, wznoszenie rezydencji przerwano. Niespełnione marzenie artysty stało się atrakcją turystyczną, mimo że wstęp na teren jest wzbroniony, a budynki grożą zawaleniem. Obiekt, nawet w stanie surowym zachwyca rozmachem i wielkością. W 2015 zbiórkę na zakup zamku rozpoczęli nawet fani Harry’ego Pottera. Z ostatnich ustaleń wynika, że budowa zostanie ukończona z przeznaczeniem na hotel.
Niektóre ze znanych, a nawet kultowych, opuszczonych miejsc, takie jak hala 88A, jeszcze niedawno wraz z dźwigami nierozerwalnie kojarzona ze Stocznią Gdańską, czy Zakłady Mięsne przy ul. Angielska Grobla, od lat wyłączone z użytku i obracające się w ruinę, są wyburzane, rzadziej przerabiane, a ich miejsce często zajmują budynki mieszkalne, gastronomiczne, czy drogi. Zanim znikną, warto obejrzeć je choćby z daleka, zainteresować się ich historią, a nawet legendami im towarzyszącymi.